W czasach, w których własne auto ma praktycznie każdy dorosły, trudno o dobre miejsca parkingowe. Czasami trudno o nie w ogóle, co prowadzi do kuriozalnych sytuacji. I może się wydawać, że w Białogardzie tego problemu nie ma, jednak mieszkańcy osiedla przy ulicy Kołobrzeskiej wskazują na duży problem z autami, które dosłownie zawalają przestrzeń wspólną.

Samochody zaparkowane na trawniku

Osiedle przy ulicy Kołobrzeskiej ma wyznaczone miejsca parkingowe i wygląda na to, że jest to ilość wystarczająca. Tymczasem wielu kierowców woli parkować swoje auta bliżej bloków mieszkalnych. Tym sposobem auta zajmują wspólną przestrzeń, a przeważnie trawniki i alejki spacerowe. Mieszkańcy osiedla zaczynają być zmęczeni tą sytuacją i apelują o interwencję. Jak podaje Głos Koszaliński, mieszkańcy nie mają się do kogo zwrócić, gdyż straż miejska w Białogardzie już nie funkcjonuje. Z kolei policja wydaje się nie być zainteresowana problemem. Tak w każdym razie twierdzą mieszkańcy, którzy poprosili redakcję o pomoc.

Wszystko zgodnie z przepisami

Redaktorzy Głosu Koszalińskiego otrzymali komentarz ze strony policji. Okazuje się, że dotychczas nikt nie zgłosił żadnej interwencji w sprawie aut z osiedla przy ulicy Kołobrzeskiej. Rzecznik policji zapewnił również, że takie incydenty można zgłaszać i policja na pewno zareaguje. Osiedle jest ponoć regularnie patrolowane, a mundurowi nie szczędzą mandatów za wykroczenia. Rzecznik zachęcił mieszkańców osiedla do oznaczania problematycznego terenu na internetowej mapie zagrożeń, dostępnej na oficjalnej stronie policji. Tym sposobem można anonimowo zgłosić problem i mieć pewność, że wkrótce podwórko przy ulicy Kołobrzeskiej będzie bardziej uporządkowane.