Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Białogórzynko niedaleko Białogardu. Zaczęło się od wezwania do pożaru domu wielorodzinnego. Początkowo nic nie wskazywało na duży pożar, jednak strażacy natychmiast ruszyli na miejsce. Po krótkim czasie na miejsce dotarły kolejne zastępy straży pożarnej, nie tylko z Białogardu, ale również Koszalina i Kościernicy.

Pożar domu wielorodzinnego

Między godziną 22:00 a 23:00 jeden z mieszkańców domu wielorodzinnego w miejscowości Białogórzynko zorientował się, że w budynku doszło do pożaru. Dzwoniący na numer alarmowy sądził, że płonie 2 piętro budynku. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, zorientowali się, że pożar pochodzi z parteru.

Do przyjazdu strażaków większość mieszkańców domu zdołała wydostać się na zewnątrz. Kilka osób wyszło z płonącego domu, dzięki pomocy strażaków. Wydawało się, że wszyscy zdołali bezpiecznie wydostać się z ogarniętego pożarem budynku. Akcja straży pożarnej zakończyła się o pół do czwartej nad ranem.

Uratowani lokatorzy musieli znaleźć sobie nocleg u znajomych lub rodziny, albo skorzystać z noclegu przygotowanego przez gminę.

Poważnie zniszczony budynek, jedna osoba nie żyje

W trakcie dogaszania pożaru strażacy natrafili na zwłoki człowieka. Był to mężczyzna około 65 roku życia. Fakt, że mężczyzna nie zorientował się o pożarze, może wskazywać na to, że ogień pojawił się w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Zatruty dymem nie miał szans na reakcję.

Smutna śmierć jednego z mieszkańców płonącego domu wielorodzinnego to najpoważniejszy aspekt tragedii. Drugim są kosztowne naprawy, czekające wszystkich mieszkańców budynku. Ogień dokonał poważnych zniszczeń, a straty oceniono wstępnie na 200 tysięcy złotych. Remont może być jednak znacznie kosztowniejszy.

Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. W celu ustalenia źródła ognia konieczna jest ekspertyza specjalistów, do której dojdzie wkrótce. Na razie poszkodowani mogą liczyć na wsparcie gminy.