Polski sanepid bez wątpienia jest jedną z surowszych instytucji w całej Europie. Pracownicy sanepidu mają oko do najmniejszych nawet uchybień. Z takimi umiejętnościami trzeba się chyba urodzić! W każdym razie w ostatnim czasie przeprowadzono liczne kontrole w województwie zachodniopomorskim. Sprawdzono blisko 300 lokali, co zakończyło się mandatami w łącznej wysokości 13,5 tys. zł.

Uchybienia w 52 lokalach

Pracownicy sanepidu sprawdzili łącznie 280 lokali gastronomicznych na terenie województwa zachodniopomorskiego. Kontrole trwały 6 dni i w tym czasie ujawniono aż 52 uchybienia. Nie oznacza to jednak, że w restauracjach czy barach na terenie województwa strach jeść. W zdecydowanej większości były to uchybienia w dokumentacji. Lokale były więc czyste, jedzenie świeże, a pracownicy zdrowi, natomiast zabrakło skrupulatności w prowadzeniu lokalowych dokumentów. Do częstych wykroczeń można również zaliczyć brak specjalnych płynów czyszczących (w gastronomii nie mogą to być wyłącznie środki czyszczące z supermarketu). Płyny te są kosztowne i zdarza się, że właściciele lokali niechętnie w nie inwestują. Bilans kontroli nie jest najlepszy, ale nie jest również zły.

Interwencje zgłoszone przez klientów

Sanepid szybko pojawia się w lokalach, które klient zgłosił do kontroli. Zdarza się, że to właśnie w wyniku złych warunków sanitarnych w lokalu i z powodu nieprzestrzegania prawa żywnościowego, klienci zmagają się później z zatruciami. Co ciekawe, w czasie kontroli sanepidu zgłoszono aż 15 interwencji, ale tylko 3 z nich uznano za uzasadnione. To doskonały dowód na to, że nie każda niestrawność wynika z nieprawidłowości w przyrządzaniu posiłków. Może się na przykład zdarzyć, że potrawy są zbyt tłuste, albo dla odmiany zbyt zdrowe w porównaniu do tych, które zwykle jadamy, co kończy się rewolucjami w żołądku.

Może Cię zainteresować: https://www.ewiadomosci.pl/dieta-nie-zawsze-oznacza-odchudzanie/.