Białogardzcy strażacy mają za sobą ciężki dyżur! W niedzielę 7 listopada doszło do pożaru w hali magazynowej na Chocimskiej. Według wstępnych ustaleń zapalił się dach budynku. Gaszenie pożaru zajęło strażakom kilka godzin. Prace na terenie hali prowadzono także dzisiaj, by wyeliminować ewentualne zarzewia ognia.

Duży pożar na terenie hali magazynowej

Mimo że pogoda była pochmurna i deszczowa, ogień, który pojawił się na dachu hali magazynowej przy ulicy Chocimskiej, szybko się rozprzestrzenił. Straż pożarna w Białogardzie otrzymała zgłoszenie po godzinie 9 i natychmiast oddelegowano na miejsce kilka zastępów.

W sumie w akcji wzięło udział aż 14 zastępów straży pożarnej, nie tylko z Białogardu, ale również okolicznych miejscowości: między innymi Koszalina, Karlina i Kościernicy. Po kilku godzinach ogień udało się ugasić. Przez następne kilkanaście godzin trwały prace porządkowe i rozbiórkowe, których celem było wykrycie i zlikwidowanie zarzewi ognia.

Strażacy mieli utrudnione zadanie

W czasie akcji gaśniczej padał deszcz i wbrew pozorom nie było to pomocne. Z powodu opadów pobliskie hydranty nie nadawały się do użycia, chociaż nie wiadomo do końca, czy to faktycznie deszcz był tego przyczyną. W każdym razie strażacy musieli znaleźć źródło wody około 200 metrów dalej, co wydłużyło i utrudniło mimo wszystko niezwykle sprawną akcję.

Całe szczęście, że pożar wybuchł w niedzielę, kiedy wewnątrz hali nikt nie pracował. Na co dzień wewnątrz hali magazynowej znajduje się warsztat i biura, w związku z czym przebywa w niej sporo osób. Budynek będzie prawdopodobnie wyłączony z użycia na czas niezbędnego w tej sytuacji remontu. Jak dotąd nie oszacowano strat.