Spółka ZEC jest winna PGNiG 12 mln zł, przez co już 1 lutego może stracić kontrakt z dostawcą gazu. Konsekwencje zerwanego kontraktu poniosą mieszkańcy Białogardu, którzy zostaną bez dostępu do ciepłej wody i ogrzewania. Trwają starania, by zapobiec kryzysowej sytuacji. Miasto nie ma jednak pieniędzy, by wesprzeć spółkę ZEC i pomóc rozwiązać problem.
PGNiG domaga się spłaty zadłużenia
Spółka ZEC z Białogardu od kilku lat znajduje się w rękach prywatnych. Drastyczne podwyżki cen gazu, które miały miejsce w minionym roku, spowodowały kłopoty finansowe firmy. ZEC nie było w stanie płacić faktur na czas, a jednocześnie starało się realizować usługi na dotychczasowym poziomie. Obecnie spółka ma 12 mln zł długu wobec PGNiG. Państwowy dostawca gazu stracił cierpliwość i 1 lutego planuje zerwać umowę z białogardzką spółką. Miasto nie może do tego dopuścić, gdyż nie ma w zanadrzu żadnych alternatyw, a przed nami jeszcze co najmniej 2 miesiące zimy. Kilka tysięcy osób nie może nagle zostać bez ciepłej wody i ogrzewania. Trwają negocjacje w sprawie, a miasto zwołało sztab kryzysowy. Miejmy nadzieję, że PGNiG zgodzi się na kolejną prolongatę spłaty zadłużenia.