Brakuje zaledwie kilku punktów procentowych, by zdolność kredytowa polskich rodzin zmalała o 50%. Osoby chcące zrealizować swoje marzenia o kupnie własnego mieszkania lub domu, są obecnie w bardzo trudnej sytuacji. Z pomocą przychodzi nowy projekt mieszkań bez wkładu własnego. Sprawdź, czy możesz skorzystać!
Bez wkładu własnego, ale i bez wsparcia finansowego
Sposób działania programu najlepiej opisać na przykładzie. Załóżmy, że trzyosobowa rodzina z Białogardu chce kupić trzypokojowe mieszkanie za cenę 300 tysięcy złotych. Chcąc uzyskać kredyt na taką kwotę, musieliby wnieść 10% lub 20% od tej kwoty w formie wkładu własnego. A znalezienie wolnych kilkudziesięciu tysięcy złotych w obecnych czasach to wyczyn. Rządowy program zakłada więc, że w przypadku pozytywnej zdolności kredytowej, o której decyduje bank, rodzina może wziąć kredyt na 300 tysięcy. Rodzina zapłaci więc pełną kwotę, ale dzięki gwarancji ze strony BGK będzie ona rozłożona na raty.
Warto wspomnieć, że maksymalna kwota poręczenia nie może wynosić więcej, jak 100 tysięcy złotych. W przypadku Białogardu ten wymóg nie będzie trudny do spełnienia z racji na niższe ceny mieszkań w porównaniu na przykład ze Szczecinem lub Warszawą. Rodziny z większych miast muszą liczyć się więc z ograniczeniami.
Dodatkowe wsparcie dla nowych członków rodziny
Rządowy program zakłada również dodatkowe wsparcie dla rodzin. Załóżmy więc, że nasza przykładowa rodzina z Białogardu zakupiła mieszkanie dla siebie i spłaca kredyt w wysokości 300 tysięcy. Jeśli w tym czasie rodzina powiększy się o drugie dziecko, państwo dołoży do kredytu bezzwrotne 20 tysięcy złotych. W przypadku trzeciego dziecka będzie to 60 tysięcy złotych.
Tego rodzaju wsparcie z pewnością będzie zauważalne. Trzeba przyznać, że jest to jakaś alternatywa w świecie gigantycznej inflacji i gigantycznych cen mieszkań. Pamiętajmy również, że w wielu przypadkach kredyt wciąż jest korzystniejszą opcją od wynajmu.
Może Cię zainteresować: https://www.infokurier.pl/slub-wspolne-mieszkanie-nie-dla-pokolenia-z/.