Potwornie okaleczony bóbr stara się przetrwać swoje poważne obrażenia w specjalistycznym ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt, znajdującym się w Koszalinie. Niezidentyfikowany sprawca zaatakował niewinne zwierzę widłami, zadając mu wiele ran. Wydaje się, że bóbr został brutalnie zaatakowany przez osobę, która chciała zlikwidować gniazdo bobrów usytuowane nad małą rzeką nieopodal Białogardu.

Historia tego straszliwego zdarzenia zaczyna się od przypadkowego spotkania często spacerującego mężczyzny z potwornie okaleczonym bobrem na brzegu rzeki w Białogardzie. Ten natychmiast powiadomił weterynarza o swoim znalezisku. Następnie, lekarz weterynarii przekazał informacje o zaatakowanym bobrze do Fundacji dla Dzikich Zwierząt „Larus”, której siedziba mieści się pod Koszalinem, gdzie prowadzi ośrodek specjalizujący się w rehabilitacji dzikiej fauny.

Zranione zwierzę zostało natychmiast przewiezione do wspomnianego ośrodka rehabilitacji. Stan zdrowia skatowanego bobru jest alarmujący. Zwierzę ma na swoim grzbiecie liczne, głębokie rany, które najprawdopodobniej są efektem ataku widłami.

Suspicje nasuwają się, że bóbr padł ofiarą brutalnego ataku osoby, która miała na celu zniszczenie gniazda. Napotkawszy bobra na miejscu, sprawca zaatakował go bezpardonowo – przekonuje Katarzyna Lesner, reprezentująca fundację „Larus”.