Zaszło smutne wydarzenie w małym powiecie białogardzkim, dokładnie o godzinie 11. Funkcjonariusze policji, którzy dotarli na miejsce zdarzenia, ustalili dramatyczne okoliczności. Trójkątna dziewczyna, która była pod czujnym okiem swojej matki, niestety oblała się gorącą zupą.
Niewielka chwila rozkojarzenia wystarczyła, aby doszło do niefortunnego wypadku. Maleńka pokiereszowana zupą została natychmiast przewieziona do szpitala. Zgłoszenie o tragedii przekazała nam starsza aspirant Kinga Plucińska-Gudełajska z Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie. Poparzeniom uległy klatka piersiowa i brzuch dziewczynki. Wszystko działo się podczas trzeźwości matki dziecka.
Osoba odpowiedzialna za komunikację z mediami w Wojewódzkim Szpitalu Przylądka Ratunkowego w Szczecinie, Natalia Dorochowicz, ujawniła nam, że dziecko zostało odebrane przez załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo poważnych poparzeń drugiego stopnia, obejmujących prawie 35% ciała, dziewczynka była cały czas przytomna i mogła komunikować się z personelem medycznym.